Ten psychiczny los
czwartek, 9 stycznia 2014
sobota, 21 grudnia 2013
Specjalność :D
Ta flegma..
Gdy siedziałam z koleżanką w ławce, był test z matmy. Nagle usłyszałam"
hmmmmmrrr". Koleżanka zadławiła się flegmą. Tak się śmiałam, że nie
mogłam wytrzymać (w sali była straszna cisza). Ze śmiechu wydawałam coś w
stylu "khhhhhk". Ręce mi się spociły. I.... pani mnie przywołała.
Na szczęście tylko żeby omówić poprzedni sprawdzian i go poprawić. Jeśli
pani by mnie nie zawołała, chyba bym się udusiła ze śmiechu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)